Poetycka, oniryczna opowieść Tadeusza Konwickiego ze Zbigniewem Cybulskim w głównej roli. I krótka, ale niezwykle wyrazista ścieżka dźwiękowa Wojciecha Kilara. Gdyby nie on – ten tytułowy taniec nie zapisałby się tak mocno w historii polskiego kina. Na płycie także wersje alternatywne oraz muzyka z filmu Aleksandra Ścibora-Rylskiego „Jutro Meksyk”.
Zapomniane miasteczko wypełnione przedziwnymi postaciami. I on – tajemniczy przyjezdny, który dla każdego ma inny wariant własnego życiorysu. „Salto” to absolutny kanon polskiego kina. Film osobny i wyjątkowy, trudny do porównania z jakimkolwiek innym obrazem. Film pełen słowa, niezwykle inteligentnych dialogów. Muzyki tu niewiele, ale pełnie bardzo ważną rolę. Wojciech Kilar przygotował hipnotyczne, obsesyjne motywy tańców – wraz z tym najważniejszym, na ekranie określanymi mianem tytułowego salta. Napisał też kameralne, krótkie formy fortepianowe, które ozdobiły czołówkę i finał filmu. I to wystarczyło.
„Salto” ukazuje się zremasterowane z oryginalnych taśm z archiwum wrocławskiej Wytwórni Filmów Fabularnych. Oprócz pełnej muzyki z filmu na płycie znalazły się wersje alternatywne wszystkich utworów oraz muzyka z filmu „Jutro Meksyk” Aleksandra Ścibora-Rylskiego. W książeczce tekst na temat obu filmów, fotosy i reprodukcje memorabiliów. Płyta kontynuuje wspólną serię wydawniczą Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu i GAD Records, prezentującą najciekawsze nagrania muzyki filmowej z archiwów Wytwórni – ukazały się w niej m.in. kompozycje Adama Walacińskiego z serialu „Czterej pancerni i pies” czy kompletna ścieżka dźwiękowa Wojciecha Kilara z „Samych swoich”.