Muzyka i słowa - tradycyjne. Wykonanie - Rodzina Tafijczuków ze wsi Bukowiec, rejon Werchowyna, Iwano-Frankowska obłast'.
Music and lyrics traditional. Performed by the Tafiychuk Family from Bukovets, Verkhovyna region, Ivan-Frankovsk county, Ukraine.
Nagrano 26-27.06.2000 w Studiu Dźwięków Niemożliwych w Warszawie, oprócz 1 i 9, które nagrano na połoninie Kopiłasz we wsi Bukowiec, 16.08.2000 (nagranie Włodzimierz Nakonieczny i Andrij Maruszeczko)
Nagranie i montaż: Tadeusz Sudnik
Recorded 26-27.06.2000 at Impossible Sounds Studio, Warsaw, except 1 and 9 - recorded on mountain's meadow called Kopilash in Bukovets' village on 16.08.2000 by W. Nakonieczny and A. Maruszeczko.
Recording and mastering by Tadeusz Sudnik.
Haft na okładce / Cover embroidery: Tania Czarna, Wasiuta Kicnak, Marijka Zelenczuk, Hanusia Tafijczuk
Druga z cyklu płyt z muzyką ukraińskich górali Hucułów, w wykonaniu rodzinnej kapeli Tafijczuków. Bez stylizacji, upiększeń i ozdobników - czysty kanon archaicznego huculskiego folkloru, jednej z najbardziej malowniczych kart w etnograficznym atlasie Europy.
W przeciwieństwie do pierwszej, czadowo-transowej płyty z muzyką weselną, na drugiej - huculski minimalizm w pełnej krasie. A więc głównie głównie solo i duety; mantryczne przygrywki pasterskie i obrzędowe na różnorakich fujarkach - flojarze, sopilce, telence - oraz skrzypcach, zaś na deser - prześmieszna śpiewanka; kontemplacyjne oblicze muzyki huculskiej - na płycie w wymiarze symbolicznym, ale w rzeczywistości wariacje budowane na kilku huculskich akordach mogą zapętlać się w wielogodzinne seanse; muzyka do wyciszenia i kontemplowania w nieskończoność!
Wkładka w wersji ukraińsko-polskiej (dostępna jest także wersja angielsko-ukraińska jako osobne wydawnictwo - szukaj "Tafiychuk Family" w naszym sklepie).
Jej front zdobi ręcznie wykonany haft.
Fragmenty reakcji na część 1:
(...) Koncert na bęben, piszczały, skrzypce i cymbały (...) urzeka atmosferą onirycznego transu osadzonego w surowej korzennej aurze i charyzmatycznymi partiami wirtuozów - naturszczyków.
Rafał Księżyk (Machina 8(65)/2001)
(...) Muzyka [Tafijczuków] jest surowa, ale właśnie na tym polega jej magiczna siła. Zwolennicy łatwych, lecz powierzchownych doznań estetycznych mogą być skonfudowani nieretuszowanym, nieco chropawym autentyzmem tej sztuki. Wystarczy jednak otworzyć się na dźwięki, by dostrzec kryjące się w nich głębokie piękno. (...)
Olaf Szewczyk (Gazeta Stołeczna 6.06.2001)
(...) [Rodzina Tafijczuków] proponuje nam czerstwą, autentyczną - bo ciągle żywą - muzykę huculską. To nie jest intelektualne gmeranie w tradycji, ani też ciężkie poszukiwania etnograficzne, aby coś znaleźć i nas pouczyć. Ta muzyka jest w Tych muzykach popr....... więcej