Najbardziej dojrzały produkt Solowki i spółki. Zagęszczone faktury i nowe rozwiązania aranżacyjne z dęciakami, żeńskimi chórkami etc., trochę bardziej popowe brzmienie, a poza tym wszystkie podstawowe atuty poprzednich albumów - czyli żywioł folkloru i rocka. A nade wszystko - subtelne przesłanie, które jest ostrzeżeniem przed macdonaldyzacją kultur i tradycji w Europie po upadku demonów innych chorych utopii.