W momencie nagrywania „Happy Songs For Happy People” Mogwai mieli już ugruntowaną pozycję największego obok Sigur Ros i Radiohead rockowego bandu na świecie. Tą płytą chcieli udowodnić że oprócz wielominutowych utworów z narastającym napięciem są w stanie pisać piękne i delikatne piosenki. Eksperymenty z wokalem, większe dawki partii pianina i elektroniki dały znakomity efekt. Mogwai nie ogrywając sprawdzonych patentów stworzyli jedno z najbardziej zaskakujących i najlepszych wydawnictw rockowych ostatnich lat. Jak się później okazało, nie było to ich na tym polu ostatnie słowo. Mówiąc krótko - współczesna, rockowa klasyka.