Po latach od swojej premiery, album zyskał prawdziwą popularność w kręgach fanów muzyki nie tylko progresywnej, osiągając na giełdach zawrotne ceny. Czy zdecydowała o tym muzyka
Tomka "Kciuka" Jaworskiego, zaproszeni do studia muzycy czy wreszcie gościnny udział w nagraniu płyty Czesława Niemena - trudno powiedzieć.
W każdym razie zaśpiewany przez Niemena tytułowy utwór z repertuaru Jimiego Hendrixa naprawdę zwala z nóg, a sama płyta zachwyca swoim klimatem i niezwykłą kolorystyką.