Marcin Masecki, znany pianista jazzowy i klasyczny, znów zaskakuje. Po eksperymentach z mazurkami i polonezami, Masecki bierze na warsztat sonaty fortepianowe Beethovena. Artysta interpretuje klasyczne utwory na małym, 6-oktawowym pianinie z lat 60., świadomie rezygnując z perfekcji na rzecz odkrywania nowych brzmień i ekspresji. Dzieła Beethovena Masecki gra w specjalnych słuchawkach i z zatyczkami w uszach, dzięki czemu zbliża się do perspektywy niesłyszącego kompozytora.
Na swojej najnowszej płycie „Beethoven – ostatnie sonaty fortepianowe” Marcin Masecki po raz kolejny, dzięki swojej oryginalnej interpretacji, nadaje klasycznym utworom nowy wymiar. Uznany pianista, laureat m.in. Paszportu Polityki w kategorii „Muzyka Popularna”, gra Beethovena z zatyczkami w uszach i w specjalnych słuchawkach wygłuszających, zbliżając się tym samym do perspektywy wielkiego kompozytora, który w trakcie komponowania sonat był już od wielu lat głuchy. Jak mówi sam Masecki: „Paradoksalnie umożliwiło mu to tworzenie niezwykle oryginalnych i abstrakcyjnych form, często ledwie mieszczących się w tradycyjnych możliwościach percepcyjnych”.
Pianista idzie jednak w swoich eksperymentach jeszcze dalej. Masecki wykonuje sonaty na małym, dalekim od ideału fortepianie 6-oktawowym, zrywając tym samym z tradycją grania wielkich utworów wyłącznie na perfekcyjnych i precyzyjnych instrumentach. Prezentując klasykę w ten nowatorski sposób, pianista nadaje sonatom nowej ekspresji i burzy sztuczne granice między gatunkami.
Marcin Masecki (1982) - pianista klasyczny i jazzowy, kompozytor, absolwent prestiżowego Berklee College of Music w Bostonie. Laureat wielu nagród, w tym pierwszego miejsca na Międzynarodowym Konkursie Pianistów Jazzowych w Moskwie w 2005 roku, Grand Prix (z zespołem „Alchemik”) podczas Jazz Hoeilaart ’98 w Brukseli oraz Paszportu Polityki za płytę „Polonezy” ....... więcej