Płyta nagrana przez Mirta i t.e.r. z One Inch Of Shadow. Znajdują się na niej trzy zamglone post-rockowe piosenki i trzy deszczowe ambinety. To koncept-album, zabierający słuchaczy do miasta istniejącego w głębi naszej świadomości.
Płyta do słuchania nocą.
tomek maniak (Cold):
"...Muzyczne impresje Mirta (One Inch of Shadow) rysowane są bardzo delikatnym piórkiem i wydają się lekkie jak puch, który od jednego słabego dmuchnięcia potrafi wzbić się wysoko w powietrze. Podobnie, gdzieś w stronę kosmicznej przestrzeni, podążają dżwięki generowane przez Mirta, zbyt lekkie, by trzymać się ziemskiej skorupy..."