Rozwijają formułę znaną z debiutu – czyli mamy kolejny hołd najlepszym czasom polskiego punka – muzycznie kontynuują koncept „Godziny pustej”, tekstowo – sięgnęli po cytaty z Deutera, Siekiery, ale też Maanamu, czy Kultu. Kolejny ponadczasowy hit obecny na tej pycie to „Ferdydurke” Gombrowicza.
Pewnym novum jest wykorzystanie współczesnej szwedzkiej poezji, na płycie pojawia się Yolanda Aurora Bohm Ramirez (a właściwie jej wersy). Zresztą szwedzkiego więcej znajduje się i w oprawie graficznej płyty.
Przy okazji polecamy wywiad z wokalistką – Niną w ostatnim numerze „Pasażera”.