Wydajność tych dwóch niestrudzonych artystów jest godna podziwu.
Harald "Sack" Ziegler wydał w 2002 roku dla Staubgoldu płytę "Kopf Zahl Bauch", w tym samym roku takze w Staubgoldzie ukazała się kolejna solowa produkcja F.S.Blumma "Ankern" (poprzednia płyta w Morr Music). Obaj muzycy mają ogromna ilość utworów na składankach, singlach, wiele kooperacji, ale ich ostatni wspólny album ma już trzy lata. Po płytach nagranych dla Tomlab, Gefriem, Staubgold i Tokuma (Japonia) "Sack & Blumm" stali się jakością samą w sobie, gwarancją przyjaznego "zabawkowego" popu... Przy czym obu im gorset przyjemniaczków stał się już za ciasny. Wprawdzie brzmią wciąż jeszcze tym, co im pod palce wejdzie, ale ich muzyka stała się głębsza i poważniejsza. Jednoczesność najróżniejszych jakości dźwięku i jego "ziarnistości" daje nowe perspektywy i nowy wymiar. W instrumantarium znajdują się tym razem min. róg, kalimba, tabla, bas, szydełka (!), zabawkowy bębenek, zabawkowe pianino, klawisze, melodika, długa rura i wiele innych. Potajemnie zrobiono także nagrania w specjalistycznym sklepie z perkusjami. A w podróżach oczywiście nie zabrakło MiniDisca (dla fieldrecordings). Duet tworzy wielorytmiczność przez odwołujące sie do siebie samych szablony różnej długości. Powstaje utkana lekkość z wasrtwami głębokości. Utwory są względnie krótkie, ale przy tym szkicowe lub kompleksowe. Obce dźwięki i brzmienia kipią w demokratycznej koegzystencji, a naprawde piękne melodie i malownicze tekstury przenikają się nawzajem.
Tytuł płyty można rozumieć w dwu językach: mianowicie niemieckim i angielskim. A gdzieś na CD ukrył sie Rod Stewart...