muzycy:
Ralph Towner- classical guitar, 12-string guitar, piano, synths
Paul McCandless- oboe, English horn, soprano saxophone, bass clarinet
Glen Moore- acoustic bass
Mark Walker- drums, doumbek, djembe, other percussion
The Great Symphony Orchestra of Moscow Radio in the Name of Tchaikovsky
opis: Rarytas w audiofilskiej wydawniczej serii - Intuition Master Series!
W ciągu ponad 50 lat bogatej historii zespołu, OREGON stał się synonimem zjawiskowego akustycznego jazzu skrzącego się etnicznymi wątkami z całego świata. OREGON, który powstał w 1970 roku, od samego początku łączył elementy jazzu z elementami muzyki klasycznej i tym, co dziś znane jest pod określeniem "muzyka świata". Jeśli wziąć pod uwagę, że taka fuzja elementów muzycznych z kultur niezachodnich było wówczas rzadkością, pionierski status tego zespołu jest tym bardziej widoczny.
Oficyna Intuition zarejestrowała po mistrzowsku w czerwcu 1999 roku koncert Oregonu z moskiewską Tchaikovsky Symphony Orchestra. Ralph Towner – gitara i fortepian, Paul McCandless – instrumenty dęte drewniane, Glen Moore – kontrabas i Mark Walker – perkusja i instrumenty perkusyjne oraz znany ze współpracy z Patem Metheny'm producent Steve Rodby stworzyli monumentalne dzieło sztuki.
Jest to oszałamiające osiągnięcie pod każdym względem: kompozycji, orkiestracji, wykonania, improwizacji, produkcji i nagrania. Dwóch głównych kompozytorów, Ralph Towner i Paul McCandless, napisało własne orkiestracje, a rezultat jest wysublimowany, na przemian wspaniałe i poruszające. Program koncertu został tak pomyślany, aby uzyskać idealną równowagę pomiędzy starszymi i nowymi kompozycjami.
Płyta zdobyła cztery nominacje do Grammie Award 2001.
Tak recenzent JAZZ FORUM pisał o płycie "... ten monumentalny dokument współpracy z orkiestrą im. Piotra Czajkowskiego zawiera jednak sporo kompozycji specjalnie na tę okazję napisanych np.. Round und Robin, czy Acis and Galatea. W utworach Oregonu zawsze wiele było z muzyki klasycznej o impresjonistycznym odcieniu brzmieniowym. Ta muzyka zaczyna się nie wiadomo gdzie i rzadko też jednoznacznie się kończy. Dźwięki osiągają swój punkt kulminacyjny i zamierają, powoli rozpływając się w ciszy. Orkiestra nie jest tu jedynie ....... more