Jedna z najbardziej kolorowych postaci amerykańskiej sceny muzycznej. Uczestnik imprez świrów z JACKASS. Jego dokonania cenią zarówno fani stadionowego rocka i metalu, ale także osobistości pokroju DAVIDA TIBETA z CURRENT 93. W najnowszej odsłonie tej grupy ANDREW W.K. znajduje się zresztą w podstawowym składzie.
Dla jednych zwykły szarlatan i wykolejeniec, dla innych żródło inspiracji i geniusz. ANDREW W.K. to z pewnością jedna z najbardziej charyzmatycznych i szurniętych postaci rockowej sceny. Przyjażni się z załogą popularnego JACKASSa i top porno gwiazdą Sashą Grey. Do składu CURRENT 93 zaprosił go sam David Tibet a jak wiadomo ten z byle kim nie pracuje. Ma na koncie ultraprzebojowy album „I Get Wet” który na całym świecie zdobył olbrzymią popularność, a jego okładka z rozkwaszonym nosem artysty przeszła już do histori. ANDREW bywa określany największym rock and rollowym zwierzakiem od czasu IGGY AND THE STOOGES i następcą THE RAMONES. Tymczasem jego najnowszy materiał to płyta w całości nagrana i skomponowana na pianino. Ten zestaw ośmiu utworów zainspirowany został fascynacją naszego bohatera tytułowym samochodem. Niespodziewana wolta stylistyczna nie jest na szczęście przyciężkawym eksperymentem. To raczej spontaniczna improwizacja, pełna melodii i autentycznego zaangażowania. Obowiazkowa pozycja dla miłośników dokonań artysty, także tych z czasów hiciarskiego „I Get Wet”.