muzycy:
Shanir Ezra Blumenkranz: Bass
Matt Darriau: Alto Sax, Kaval, Clarinet
Yoshie Fruchter: Guitar
Frank London: Trumpet
Jessica Lurie: Bari Sax, Flute
Jon Madof: Guitar
Brian Marsella: Keyboard
Greg Wall: Tenor Sax
Yuval Lion: Drums
Zach Mayer: Bari Sax
Mauro Refosco: Percussion
Marlon Sobol: Percussion
info dystrybutora:
Jedno z największych objawień jazzowych 2013 roku powraca z nowym albumem. Czternastoosobowy kolektyw złożony z prominentnych postaci nowojorskiej sceny downtown z furią i niepohamowaną, swobodną wyobraźnią serwuje nam to, co najlepsze w nowojorskiej awangardzie. Świadomość tradycji, nowatorskie rozwiązania i erudycja pozwalająca zderzać wszystko ze wszystkim. Wynik zawsze bywa interesujący, czasami, jak w przypadku Zion80, bywa zdumiewający.
Zion80 – zespół złożony z genialnych muzyków nowojorskiej awangardowej sceny muzycznej, dowodzony przez Jona Madofa (Rashanim, Matisyahu) – na debiutanckiej płycie scalił twórczość dwóch wielkich osobowości muzycznych XX wieku: rabina Shlomo Carlebacha, zwanego „śpiewającym rabinem”, i Fela Kutiego – pioniera afrobeatu.
Ta niecodzienna fuzja dwóch kompletnie różnych muzycznych światów sprawiła, że chasydzkie melodie Carlebacha ożywają z niebywałą intensywnością afrobeatu. Mistyczny i zarazem porywający do tańca projekt Zion80 to esencja żydowskiej muzyki XXI wieku.
22 tom cyklu 'The Book of Angels' Johna Zorna wprawi w ruch najbardziej opornych słuchaczy. Osiem kompozycji Zorna w wykonaniu 11-osobowej supergrupy nowojorskich freaków z takimi luminarzami tej sceny jak Frank London i Greg Wall z Hasidic New Wave, Matt Darriau z The Klezmatics czy Shanir Ezra Blumenkranz z Cyro Baptista's Banquet of the Spirits i Pharaoh's Daughter z niezwykłą wyobraźnią przełamują kolejne stereotypy dotyczące muzyki żydowskiej.
jazzarium.pl – ocena * * * * / * * * * *:
[. . .] O Zion80 należałoby napisać w pewnej ciągłości. Z racji szczupłej jeszcze dyskografii, wszystkie ciekawe elementy i kontrasty między tym, co na pierwszej i na drugiej płycie zostało zawarte są bardziej uwypuklone. Dlatego niech za background posłuży wspomnienie pierwszego albumu, na którym mistycyzm utworów Shlomo Carlebacha, zwanego śpiewającym rabinem p....... więcej