Trzech z czterech muzyków tworzących zespół Whitman spotkało się kilka lat temu w gliwicko-zabrzańskim projekcie Rottweiler który po nagraniu dwóch kaset i winylowego singla dobrze przyjętych przez niezależną prasę zakończył żywot na przełomie stuleci. Punk rockowy zew krwi dał jednak o sobie znać i niegdysiejszy basista Rottweilera – Mroziu – rozesłał wici wśród starych kolegów. Strzała i Szymon (wokalista i gitarzysta ) pogrążali się stopniowo w muzycznym nieróbstwie, więc ochoczo przystali na propozycję wspólnego stworzenia czegoś nowego. Wakat na stanowisku perkusisty objął Michał, który hard core’owy staż odbył w zespole Defence ,i w ten sposób skład stał się kompletny . W przeciągu ostatniego roku zespół stara się intensywnie koncertować, rejestruje debiutancki materiał…..Reakcje słuchaczy i publiczności świadczą iż punk-rockowy duch jest z nami cały czas…
O PŁYCIE:
Jedenaście utworów – dziesięć autorskich + jeden kower starej gliwickiej kapeli Atak. Piosenki szybkie i jeszcze szybsze, krótkie i jeszcze krótsze – od półtorej do dwóch i pół minuty. Muzyka prosta, agresywna i dynamiczna, korzeniami sięgająca z jednej strony do klasycznego amerykańskiego hardcore/punk spod znaku the Freeze, Poison Idea, D.O.A z drugiej do polskich tradycji grania punk – rocka z najlepszych dla tej muzyki w naszym kraju lat osiemdziesiątych . Teksty nie operujące sloganowo – gazetową retoryką, ale nie unikające spraw ważnych.