JOANNA SKOWROŃSKA: vocals, percussion
JOANNA GANCARCZYK: vocals, percussion
MARTA DEREJCZYK: vocals, cello, percussion
RAFAŁ KOŁACKI: electronics, animal horn, percussion, sampling pad, fx
TADEUSZ SKOWROŃSKI: guitar, feed
MIKOŁAJ ZIELIŃSKI: bass guitar, EHX Superego+, guitar (4)
Guest:
PIOTR WILMANOWICZ (8): cello
Recorded on April 3-6 2019 at Studio Cavatina, Bielsko-Biała
Recorded and mixed by PIOTR WILMANOWICZ
Mastered by MARCIN BOCIŃSKI
Cover artwork by PAWEŁ HAJNCEL
Layout by KAROL CZAJKOWSKI
Kust is the name of the spring ritual from Ukrainian and Belarusian Polissia. The word itself means simply "a bush", which a little girl is dressed up during Pentecost (Trijca). Our music focuses on rites and rituals - those that are no longer practiced, those that are slowly slumber into oblivion and finally those that are still practiced today.
There is no denial that ritual songs without context simply fall out of use. Change is inevitable: culture is alive and its axis is practice - what we do. For us, live shows are extraordinary rituals to which we also invite the audience.
Our musical roots are complex and diverse. Marta Derejczyk, Joanna Gancarczyk, Rafał Kołacki, Joanna Skowrońska, Tadeusz Skowroński and Mikołaj Zieliński - you may have heard us in traditional, industrial, folk, psychedelic-rock, hardcore or even techno line-ups.
This time we escape from a conceptual or genre-based creative approach. Starting from song-based improvisation, we try to work in streams, guiding the singing along musical landscapes, rather than obscuring it with sound or recontextualising it. The instrumental layer refers to drone and ambient aesthetics. The musicians work mainly with dynamics, sometimes reaching for aggressive sounds characteristic for ritual music.
Kust to nazwa jednego z obrzędów wiosennych z Polesia Ukraińskiego i Białoruskiego. Samo słowo oznacza po prostu krzak, za który przebiera się małą dziewczynkę w Zielone Święta (Trijca). Nasza muzyka skupia się właśnie na obrzędach i rytuałach - tych, których nikt już nie praktykuje, tych, które powoli odchodzą w zapomnienie, w końcu tych, które praktykowane są jeszcze współcześnie.
Nie da się ukryć, że pieśni obrzędowe bez kontekstu po prostu wychodzą z użytku. Zmiany są nieuniknione: kultura jest żywa, a jej oś stanowi praktyka - co też czynimy. Dla nas koncerty są niezwykłymi rytuałami, do których zapraszamy także słuchaczy.
Korzenie muzyczne mamy złożone i różnorodne. Marta Derejczyk, Joanna Gancarczyk, Rafał Kołacki, Joanna Skowrońska, Tadeusz Skowroński i Mikołaj Zieliński - być może słyszałeś nas w składach tradycyjnych, industrialowych, folkowych, psychodeliczno-rockowych, hardcore'owych, a nawet techno.
Tym razem uciekamy od konceptualnego czy gatunkowego podejścia twórczego. Wychodząc od improwizacji osadzonej w pieśniach, staramy się pracować strumieniowo, prowadząc śpiew wzdłuż muzycznych krajobrazów, miast przesłaniać go dźwiękiem czy rekontekstualizować. Warstwa instrumentalna odwołuje się do estetyk drone i ambientu. Muzycy pracują głównie z dynamiką, sięgając nieraz po agresywne brzmienia charakterystyczną dla muzyki rytualnej.
Pieśni tradycyjne zbieramy głównie sami, podczas badań terenowych, na Dolnym Śląsku, w Łęczyckiem, lecz także na Polesiu Ukraińskim czy Białoruskim. Robimy również kwerendy archiwów. Nagrywamy nie tylko pieśni, lecz także środowisko akustyczne obrzędów, a nawet poszczególnych miejsc.