Mournful, enchanting chords seem to fill completely the dimly lit room:
majestic electronic contemplation is the mood conjured up by Konrad Kucz
already with the first sighs of his fascinating, thoughtful, indeed
intimate record. Wonderful alternations of elevated, but not at all
exaggerated chords, arranged for electronic organ and choir, leave no
doubt that Kucz's work is an impressing, sequential Stabat Mater of the
XXI. century. If one would like to try to describe this music, one would
perhaps say: Henryk Mikolaj Gorecki meets Wolfram Spyra's "Meditationen"
- but it is a mere schematic analogy. Nevertheless, the Listener has to
agree, that, as far as the formal side is concerned, with "Vita
Contemplativa Litania" Kucz writes the next chapter to contemporary
symphonic music, whilst, as for the instruments used, he shows, in such
an original way one can arrange larger musical forms, whereby nothing
really new seems to have been said. The whole composition makes a huge
impression, it is awesome and moving - and it also gives courage and
hope. There is definitely enough room for all emotions which we define
as great or important. If (and this is by Kucz indeed the case) the
whole album is not elevated in an exaggerated way, then, one might say,
the artist managed to achieve a very good effect. Sequencer lovers will
also not be disappointed - let us pay special attention to the
marvellous (unfortunately, not really long) "Litania 8"...
Igor Wróblewski
Podniosłe, przydymione akordy wypełniają całą ledwo oświetloną przestrzeń: majestatyczna elektroniczna zaduma to nastrój, w który Konrad Kucz umiejętnie wprowadza Słuchacza już pierwszymi dźwiękami swej niezwykłej, zamyślonej, wręcz intymnej płyty. Piękne alternacje patetycznych, ale nie przesadzonych akordów, zaaranżowane na elektroniczne organy oraz chóry nie pozostawiają wątpliwości, iż dzieło Kucza to poruszające, sekwencyjne Stabat Mater na miarę XXI wieku. Gdyby chcieć jakoś przybliżyć tę muzykę stylistycznie, można by pokusić się o stwierdzenie: Henryk Mikołaj Górecki spotyka Wolframa Spyrę z płyty "Meditationen" - ale to tylko niedoskonałe przybliżenie. Zgadza się jednak, iż formalnie "Vita Contemplativa Litania" to bardziej przyczynek to nowoczesnej muzyki symfonicznej, podczas gdy od aranżacyjnej strony płytą niniejszą Kucz pokazuje, jak świeżo można instrumentować większe formy muzyczne, nie wymyślając przy tym na pozór niczego nowatorskiego. Cała suita porusza, zatrważa, przejmuje - ale i dodaje nadziei, optymizmu. Tak czy inaczej - nie brak tutaj miejsca dla dużych i ważnych emocji. Jeśli - podkreślmy to jeszcze raz - całość nie jest przerysowana, przesadzona, udało się artyście osiągnąć naprawdę wiele. Miłośnicy wytrawnego sekwencjonowania naprawdę również nie będą zawiedzeni - zwróćmy uwagę choćby na wspaniałą (tylko, że trochę za krótką) "Litanię 8".